Volkswagen Passat Combi
Volkswagen Passat Combi
W historii koncernu Volkswagena nazwa "Passat" ma swój wymiar symboliczny. Przypomnijmy, że passat to stały wiatr wiejący z kierunków wschodnich w strefie podzwrotnikowej. Nazwanie nowego modelu auta w 1974 roku Passatem symbolicznie nawiązuje do tych jego właściwości. W prasie niemieckiej odtąd często mówiło się o "powiewie świeżego wiatru" z Wolfsburga, siedziby koncernu VW.
Ma to swoje uzasadnienie. Otóż na początku lat siedemdziesiątych Volkswagen przeżywał ogromny kryzys. Gwałtownie malała sprzedaż niezawodnych dotąd VW 1200-1303 ("Garbusów"). Tymczasem konstruktorzy z Wolfsburga w żaden sposób nie chcieli odejść od prastarych koncepcji budowy samochodów z silnikiem umieszczonym z tyłu. Ich nowe prototypowe modele ciągle miały tylny napęd. Francuzi okazali się bardziej dalekowzroczni. Przypomnijmy, że w tym czasie produkowali oni już wiele modeli popularnych samochodów z przednim napędem.
Dziś niewielu już pamięta, że wspomniane "ożywcze wiatry" Volkswagen w gruncie rzeczy zawdzięcza firmie... Audi. Wraz z zakupieniem tej firmy i jej konstrukcyjnego dorobku Volkswagen przejął kilka modeli samochodów. Wśród nich znalazło się Audi 80 i to właśnie ono przyczyniło się do szybkich narodzin Passata. Model ten wszedł do produkcji już w 9 miesięcy od pojawienia się na taśmach fabrycznych Audi 80. Rzecz w tym, iż były to auta niezwykle do siebie podobne. Różniły się wprawdzie nadwoziem, ale miały przecież identyczne silniki, takie same skrzynie biegów, napęd na przednie koła oraz jednakowe zawieszenie przednie. A zawieszenia tylne różniły się tylko nieznacznie między sobą.
Był to ciekawy okres produkcji w koncernie Volkswagena. Wytwarzano wówczas VW Polo oparty w pełni na modelu Audi 50, skonstruowanego od nowa Golfa oraz - tylko trochę zmienionego w porównaniu z Audi 80 - Passata. Trzeba przyznać, że właśnie on cieszył się od początku powodzeniem z uwagi na swe większe wymiary (miał on wtedy długość 4,19 m) i wygodę jazdy. Dotyczyło to zwłaszcza odmiany kombi, która miała wielu swoich zwolenników. Dopiero jednak w 1988 roku nowy Passat na dobre uwolnił się od Audi 80. Wtedy właśnie umieszczono w nim silnik poprzecznie. Trzeba przyznać, ze Volkswagen zadbał o swoich wiernych klientów . Ciągle modernizował Passata , a w 1996 r. pojawił się nowy model już o długości 4,68 m, znowu budowany na płycie podłogowej Audi A4 z silnikiem umieszczonym... wzdłużnie. Historia lubi się powtarzać...
Ma to swoje uzasadnienie. Otóż na początku lat siedemdziesiątych Volkswagen przeżywał ogromny kryzys. Gwałtownie malała sprzedaż niezawodnych dotąd VW 1200-1303 ("Garbusów"). Tymczasem konstruktorzy z Wolfsburga w żaden sposób nie chcieli odejść od prastarych koncepcji budowy samochodów z silnikiem umieszczonym z tyłu. Ich nowe prototypowe modele ciągle miały tylny napęd. Francuzi okazali się bardziej dalekowzroczni. Przypomnijmy, że w tym czasie produkowali oni już wiele modeli popularnych samochodów z przednim napędem.
Dziś niewielu już pamięta, że wspomniane "ożywcze wiatry" Volkswagen w gruncie rzeczy zawdzięcza firmie... Audi. Wraz z zakupieniem tej firmy i jej konstrukcyjnego dorobku Volkswagen przejął kilka modeli samochodów. Wśród nich znalazło się Audi 80 i to właśnie ono przyczyniło się do szybkich narodzin Passata. Model ten wszedł do produkcji już w 9 miesięcy od pojawienia się na taśmach fabrycznych Audi 80. Rzecz w tym, iż były to auta niezwykle do siebie podobne. Różniły się wprawdzie nadwoziem, ale miały przecież identyczne silniki, takie same skrzynie biegów, napęd na przednie koła oraz jednakowe zawieszenie przednie. A zawieszenia tylne różniły się tylko nieznacznie między sobą.
Był to ciekawy okres produkcji w koncernie Volkswagena. Wytwarzano wówczas VW Polo oparty w pełni na modelu Audi 50, skonstruowanego od nowa Golfa oraz - tylko trochę zmienionego w porównaniu z Audi 80 - Passata. Trzeba przyznać, że właśnie on cieszył się od początku powodzeniem z uwagi na swe większe wymiary (miał on wtedy długość 4,19 m) i wygodę jazdy. Dotyczyło to zwłaszcza odmiany kombi, która miała wielu swoich zwolenników. Dopiero jednak w 1988 roku nowy Passat na dobre uwolnił się od Audi 80. Wtedy właśnie umieszczono w nim silnik poprzecznie. Trzeba przyznać, ze Volkswagen zadbał o swoich wiernych klientów . Ciągle modernizował Passata , a w 1996 r. pojawił się nowy model już o długości 4,68 m, znowu budowany na płycie podłogowej Audi A4 z silnikiem umieszczonym... wzdłużnie. Historia lubi się powtarzać...